W ślad za zamianami prawnymi, mającymi na celu lepszą ochronę kobiet przed molestowaniem seksualnym w miejscach publicznych, polegającą na karaniu sprawców mandatami (o czym niedawno pisałyśmy w artykule „Francja: mandaty za molestowanie seksualne w miejscach publicznych”) realizuje kolejne założenia akcji rządu francuskiego pt. „Zero tolerancji dla molestowania seksualnego”. Właśnie ruszyła kampania społeczna przeciwko molestowaniu seksualnemu, która ma „dodać odwagi kobietom”, by ujawniały i zgłaszały ataki, a także przekonać świadków, aby w tym pomogli, co przyczyni się do ukarania „drapieżców”.
W transporcie publicznym można zobaczyć plakaty przedstawiające kobiety trzymające się drążków autobusowych, otoczone bestiami, takimi jak niedźwiedź, rekin czy wilk. Drapieżniki symbolizują mężczyzn, którzy ich dręczą.
„Nie bagatelizujmy molestowania seksualnego. Ofiary i świadkowie podnieście alarm!” – głosi hasło towarzyszące plakatowi.
Pasażerowie mogą zadzwonić pod specjalny numer 3117 czynny cała dobę lub skorzystać ze specjalnej aplikacji na telefon, która umożliwia zlokalizowanie zdarzenia lub też wysłać sms-a i zgłosić molestowanie seksualne.
Ponadto poza francuską stolicą (w Seine-Saint-Denis i Melun w Seine-et-Marne) uruchomiony zostanie pilotażowy system umożliwiający pasażerom opuszczanie autobusów między przystankami.
Z badań wynika, że około 87% kobiet korzystających z transportu publicznego we Francji padło ofiarą seksistowskiego zachowania lub molestowania seksualnego, a w niektórych przypadkach gwałtu. W przeprowadzonej ankiecie 6 na 10 kobiet obawiało się, że zostaną zaatakowane. Około 43 procent poważnych ataków na kobiety miały miejsce w rejonie Paryża w środkach transportu publicznego.
Źródło: The Telegraph