Wróciłyśmy z Przystanku Woodstock 2016, odespałyśmy, Julka odzyskała głos, a Nataszka wreszcie do końca naładowała telefon. Choć prywatnie każda z nas bywała na festiwalu już wcześniej Fundacja Feminoteka zaistniała tam po raz pierwszy dzięki zaproszeniu do Domu bez Hejtu tworzonego przez Fundację im. Batorego. Był to swego rodzaju eksperyment, który naszym zdaniem zakończył się sukcesem!
Wiele z Was pyta co dokładnie tam robiłyśmy, jak wyglądał nasz dzień, więc odpowiadamy: rozmawiałyśmy. Rozmawiałyśmy bez przerwy. Z jednymi długo, z innymi krótko. Przychodziły do nas nastolatki, pary, mamy niepełnosprawnych dzieci, zadeklarowani feminiści i narodowcy. Wpadali bracia i partnerzy po wlepki (chłopaki, wiemy, że wlepki były tak naprawdę dla Was ;). Przychodziły mamy z córkami po kolorowanki z super babkami. Niektóre osoby wpadały się tylko podpisać, inne przybić nam piątki. Przez cały czas poza zwykłą rozmową można było uzyskać poradę prawną. Opowiadałyśmy czym zajmujemy się w Warszawie i namawiałyśmy do podejmowania inicjatyw w Waszych miastach. Dyskutowałyśmy o przemocy, parytetach, aborcji, alimentach i nierównych wynagrodzeniach. Najczęściej słyszane zdanie? „Nie jestem feministką, ALE to co robicie jest super!” Dziewczyny, chłopaki, bardzo nam miło, ale czy już nie czas skończyć z odżegnywaniem się od feminizmu?
Czwartek: Pada. Leje. Woda jest wszędzie. Zalewa nam karty podpisów pod ustawą Ratujmy Kobiety (później będziemy je suszyć w namiotach). Dziewczyny z #MamyGłos prowadzą warsztat o stereotypach i przywilejach (KLIKNIJ TUTAJ). Na naszym stoisku można sprawdzić swoją wiedzę w feministycznych zagadkach – czy wiecie, że wycieraczki samochodowe wynalazła kobieta? Tak! Mary Anderson!
Wypełniamy również pocztówki do super kobiet, które wyślemy następnego dnia z Kostrzyna. Czy kartki już doszły do adresatek/ów?
Piątek: Robimy tatuaże z henny! Girl power na skórze? Świetnie! Kura? Też super. „Mamo, mamo, ja też chcę!”
Woodstockowiczki wypełniają z nami pierwszą Tablicę Poweru – piszą co sprawia, że czują się silne, co daje im power. Pojawiają się pomysły takie jak: wiedza, jedzenie, praca, siłka, wolność, partner(ka) etc.
Międzypokoleniowo kolorujemy i opisujemy wspaniałe postaci kobiece m.in. Fridę Kahlo, Ruth Bader Ginsburg i sufrażystki.
Wieczorem nasz wolontariusz czyta feministyczną bajkę „na dobranoc”.
Sobota: Zapełnia się druga Tablica Poweru – tym razem dowiadujemy się dlaczego kobiety są super i co jest fantastyczne w byciu kobietą.
Chillujemy przy kolorowankach z feministycznymi cytatami.
Jest ciepło, więc coraz więcej osób pojawia się, by z nami podyskutować.
Udało nam się zebrać około 2 tysiące podpisów pod ustawą Ratujmy Kobiety. Sprawdziłyśmy co sprawdza się na tego typu imprezach, a co nie.
A to wszystko nie byłoby możliwe bez naszych nieocenionych wolontariuszek i wolontariuszy. Dziękujemy Marii, Julii, Gustawowi, Justynie, Michałowi i Julii!
I dziękujemy raz jeszcze Fundacji Batorego, szczególnie Justynie i Agacie, które wspierały nasze szalone pomysły, artystyczne zapędy oraz Niebieskiemu Patrolowi, który został przydzielony do naszych namiotów.
Jesteście super! Do zobaczenia na #woodstock2017