![3980]()
Prezydent Yahya Jammeh zakazał bestialskiej praktyki okaleczania kobiecych narządów rodnych ze skutkiem natychmiastowym. Szacuje się, że klitoridektomii zostało poddanych ¾ mieszkanek Afryki Zachodniej.
![3980]()
Zabieg tak zwanego „obrzezania” polegający na częściowym lub całkowitym usunięciu łechtaczki jak również warg sromowych mniejszych prowadzi do poważnych komplikacji zdrowotnych (m.in. bolesnego miesiączkowania, zakażeń a nawet niepłodności).
Szacuje się, że na świecie żyje ponad 130 mln kobiet okaleczonych w ten sposób. W samej zaś Gambii 76% żeńskiej populacji doświadczyło klitoridektomii. Brakuje informacji co do średniego wieku dziewczynek poddawanych „obrzezaniu”. Wiadomo, że do czasu ukończenia 14 roku życia, narządy rodne aż 56% Gambijek zostaną okaleczone. Co więcej, jak pokazują raporty organizacji pozarządowych zaobserwować można wyraźny wzrost liczby „zabiegów” przeprowadzanych na noworodkach.
Jaha Dukureh, gambijska aktywistka na rzecz zniesienia klitoridektomii wiadomość o decyzji prezydent wyraziła w następujący sposób: „
Jestem pozytywnie zaskoczona. Myślałam, że na zmiany będziemy musiały czekać milion lat. Jestem dumna z mojego kraju! Wydaje mi się, że ta sprawa bardzo poruszyła prezydenta. Na jednej szali położył los tysięcy dziewcząt na drugiej wyniki wyborów i wybrał. Zadziwiające jest to, że zdecydował się ogłosić powyższą decyzję w samym środku kampanii wyborczej. Może to go kosztować mnóstwo głosów.”
Zakaz okaleczania kobiecych narządów rodnych ogłoszony przez Yahya Jammeh jest pozytywnym zwrotem w sprawie wywołującej wiele kontrowersji. W kraju gdzie dominującą religią jest islam, część środowisk konserwatywnych uważa praktykę usuwania łechtaczki i warg sromowych za zgodną z muzułmańską doktryną religijną.
Muzułmańscy duchowni wielokrotnie zaprzeczali doniesieniom o poddawaniu gambijskich dziewczynek zabiegowi okaleczania, nazywając jednocześnie powyższą praktykę obrzezaniem. W 2014 r. imam Alhaji Abdoulie Fatty zwierzchnik wspólnoty muzułmańskiej wyznał lokalnej prasie: „Nie słyszałem, aby ktoś zmarł w Gambii w wyniku okaleczenia żeńskich narządów płciowych. My tutaj tego nie praktykujemy. Nie okaleczamy naszych dzieci”. Dla Mary Wandii dowodzącej kampanią „Equality Now” decyzja prezydenta jest znaczącym krokiem w walce z okrutną tradycją: „ustawa musi teraz zostać uchwalona i właściwie wdrożona, aby zapewnić ochronę każdej dziewczynie.
Rząd musi pokazać zaangażowanie w sprawę, która dotyczy ¾ obywatelek kraju i dążyć do całkowitego zaniku tego procederu." Raporty pokazują, że publiczne poparcie dla praktyki kobiecego „obrzezania” spada w ostatnich latach we wszystkich grupach wiekowych. Za kontynuacją praktyki najsilniej optują najbogatsze warstwy społeczeństwa. Wśród poszczególnych grup etnicznych największe (84%) poparcie dla zachowania tradycji odnotowano wśród kobiet Mandinka, zaś najmniejsze (12%) u kobiet z ludu Wolof.
Jak dotąd w 19 krajach afrykańskich przyjęto prawo zakazujące praktyk okaleczania kobiecych narządów rozrodczych m. in w Nigerii, RPA, Egipcie i Republice Środkowoafrykańskiej.
Źródło: The Guardian
Tłumaczenie i opracowanie: Karolina Ufa