Przedstawicielki Fundacji Feminoteka na zaproszenie stowarzyszenia HochDrei biorą udział w międzynarodowym seminarium „Kobiety-feminizm-polityka”. W spotkaniu biorą udział przedstawicielki organizacji polskich, niemieckich i hiszpańskich, a także przedstawicielka lewicowej partii w samorządzie kraju związkowego Brandenburgii.
Byłyśmy w siedzibie Fundacji AWO, która realizuje projekt „Integracja zamiast wykluczenia – Warsztat odzieżowy”. Projekt ma na celu pomoc kobietom, które zostały ukarane grzywnami za wykroczenia. Ich sytuacja jest trudna, ponieważ te wykroczenia były najczęściej wynikiem ich złej sytuacji ekonomicznej, trudności życiowych, statusu migranckiego, niepełnosprawności intelektualnej, etc. 60% spośród kobiet po prostu nie miała pieniędzy na bilety komunikacji miejskiej i jeździła „na gapę”. Na skutek niezapłacenia kary grzywny, kobiety mogą trafić nawet do więzienia. Fundacja stara się zamienić im karę grzywny na prace społeczne. Takie prace są właśnie realizowane w warsztacie odzieżowym. Do organizacji przynoszone są używane ubrania przez mieszkańców i mieszkanki, część odzieży dostarczana jest również przez Oxfam. Kobiety mają za zadanie posegregować odzież, zreperować, wycenić ją według ustalonych wspólnie reguł, uprasować i, w razie potrzeby, uprać oraz wyprasować. Widziałyśmy profesjonale żelazka, deski do prasowania, pralki oraz maszyny do szycia. Na tych maszynach szyte są również zabawki, torebki, patchworkowe poduszki – na różne zamówienia od przedszkoli czy od lokalnej wspólnoty.
Ubrania trafiają do dwóch sklepów, które prowadzone są przez organizację. 1/3 wydatków pokrywana jest z ich działalności a także z dotacji prywatnych. Sklepy nazywają się Second Hemd. Jest to gra słów – Hemd oznacza koszulę, a second oznacza druga. Można zatem powiedzieć, że to druga koszula albo drugie życie koszuli. Pozostałe koszty są finansowane przez miasto. ,,Integracja zamiast wykluczenia – warsztat odzieżowy” to jedyna tego typu inicjatywa w Niemczech. Oczywiście jest wiele miejsc, gdzie można odpracować karę grzywny, ale tylko ta inicjatywa jest skierowana wyłącznie d kobiet i prowadzona tylko przez kobiety. Dodatkowo oferuje im także wsparcie prawne i doradczo-psychologiczne. To szczególnie istotne, bo wiele spośród kobiet, które tam trafia, nie miała wcześniej doświadczenia pracy zawodowej w ogóle. Poza tym, kobiety widzą, że ich praca jest potrzebna, że są w stanie wyjść z domów i współpracować z innymi. Praca pełni także funkcję grupy podnoszenia świadomości – kobiety rozmawiają o swoich problemach, pomagają sobie. Konflikty rozwiązują podczas spotkania całej społeczności, które odbywają się we czwartki raz w miesiącu. Pozostałe problemy rozwiązywane są na bieżąco. Z problemem związanym z tym, że nie wszystkie mówią po niemiecku poradzono sobie tak, że część informacji jest zapisanych przy pomocy piktogramów. Pracownice wspierają się też komunikacyjnie.
Kolejną organizacją, jaką odwiedziłyśmy była poradnia dla kobiet BORA. Jest to stowarzyszenie, założone w 1989. Bora udziela kobietom doświadczającym przemocy porad w kilku językach, w tym w języku polskim. Porady odbywają się osobiście lub pod telefonem 030 927 47 07. Organizacja prowadzi też Dom dla Kobiet, zrzesza domy tymczasowe i Wspólnotę Mieszkaniową. Wg statystyk w 2014 Bora udzieliła pomocy ponad 3300 kobietom, w tym ponad 200 kobiet i dzieci skorzystało z prowadzonych przez nie domów.
Bora jest częścią sieci BIG Hotline, gdzie dzwoniąc pod numer 030 – 611 03 00 można uzyskać wsparcie od przedstawicielek organizacji pomocowych. Dzwoniące kobiety mogą uzyskać porady i informację na temat dostępności miejsc w schroniskach. Rozmowy mogą się odbywać z tłumaczeniem na ojczysty język dzwoniącej.
Przed nami jeszcze dwa dni pełne rozmów o feminizmie, dobrych praktykach przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć, a także wizyta u Zimtzicken, czyli u Cynamonowych Kóz – miejscem spotkań dla dziewczyn.
Autorki: Jola Gawęda, Aleksandra Magryta i Ewa Rutkowska